Jakie trendy w marketingu ukształtowała pandemia koronawirusa?

Pojawienie się pandemii COVID-19 wstrząsnęło całym światem na wielu płaszczyznach, a przede wszystkim: politycznej, społecznej oraz ekonomicznej. Rzeczywistość, którą przyniósł wirus, sprawiła, że zaszło wiele zmian w funkcjonowaniu branży marketingowej. Nagle trzeba było przestawić się niemal w 100% na komunikację opartą na nowych technologiach.  Według prognoz ekspertów te zmiany zostaną już „wszczepione” w strategie marketingowe na stałe.

Wielokanałowość

Dla działań PR bardzo duże znaczenie ma zmiana kanałów dotarcia do potencjalnych odbiorców. Kolejne „lockdowny”, ograniczenia w przemieszczaniu się i handlu, praca zdalna, czy przeniesienie wydarzeń do świata online sprawiły, że do dyspozycji mamy przede wszystkim internetowe kanały komunikacji. Nie warto jednak opierać się tylko na jednym sposobie – wielokanałowe kampanie mają większe szanse dotarcia do klientów, którzy przed dokonaniem zakupu w sklepie stacjonarnym najpierw sprawdzają produkt w internecie, a oglądając telewizję, przeglądają równocześnie smartfona. Dlatego tak ważne jest wykorzystanie potencjału kanałów zarówno tradycyjnych jak i digitalowych, przy tym pamiętając o dopasowaniu treści do zainteresowań i potrzeb odbiorcy.

Personalizacja

Personalizacja stała się absolutną koniecznością, jeśli chodzi o współczesny marketing. Polega glównie na kreacji komunikatów, które stanowią odpowiedź na konkretne potrzeby użytkowników. Podstawą takiego działania jest gromadzenie i aktualizowanie kluczowych danych na temat klientów.

Zauważając to, marki koncentrują się coraz bardziej na personalizacji produktów. Algorytm Netflixa umożliwia personalizację oglądania poprzez rekomendację przeglądania, Facebook umożliwia tworzenie reklam dopasowanych do zainteresowań odbiorców, a  Spotify przygotowuje gotowe playlisty na podstawie najczęściej odtwarzanych utworów.

Konsumenci oczekują podawania im rekomendacji, powiadomieniach oraz podpowiedziach. W personalizacji tkwi ogromny potencjał rozwoju marketingowego.

Less is more

Obecnie coraz więcej konsumentów przywiązuje coraz większą wagę do jakości, prostoty i indywidualizmu, jednocześnie wykazując niechęć do produktów masowych. Skutkiem tego jest powstały trend – less is more, co oznacza mniej znaczy więcej! Tyczy się to także marketingu, a w tym przypadku contentu, czyli treści… czasem warto bardziej postawić na jakość, a nie na ilość.

Autentyczność przekazu i social cause

Autentyczność przekazu stała się trendem, który zyskał na popularności zwłaszcza w czasie pandemii i kwarantanny. Celebryci zaczęli dzielić się swoim życiem „zza kulis”, ukazując je od strony „zwyczajnej i codziennej. Marki także coraz częściej przyjmują taką strategię marketingową. Z angielskiego jest to tzw. glass box, to znaczy bycie transparentnym i szczerym w swoim funkcjonowaniu. Przyczynia się ona do budowania zaufania i zaangażowania swoich konsumentów. Szczera komunikacja jest ważna, a jej brak może zaowocować kryzysem wizerunkowym. Autentyczny przekaz firmy mogą tworzyć poprzez tworzenie interesujących treści np. z procesu powstawania produktu, opowieści pracowników odnośnie tworzonego contentu, storytelling, przybliżanie planów i strategii na przyszłość.

Social cause to z kolei trend, w którym używa się mediów społecznościowych do poruszania tematów ważnych społecznie, a także do edukacji i poszerzania wiedzy swoich odbiorców. Ludzie oczekują od marek, aby zabierały głos w sprawach, które są istotne i „na czasie”, a także by w swoim funkcjonowaniu wykazywały podejście jak najbardziej ludzkie i przyjazne.

JOMO

Jomo, czyli z ang. Joy of Missing Out, polega na świadomej rezygnacji z bycia na bieżąco ze wszystkimi aktualnościami, jakie pojawiają się w mediach społecznościowych i wykorzystaniu tego czasu na inne aktywności. Poszukiwanie równowagi między byciem offline a online jest sprzeczne z inną postawą – FOMO (z ang. Fear of Missing Out), a która z kolei wywołuje strach, napięcie i lęk, wynikające z niemożnością ciągłego podążania za newsami. Społeczeństwo, a zwłaszcza użytkownicy social media z coraz większą przyjemnością podejmują się tzw. cyfrowego detoksu (ang. digital detox), odcinając się tym samym od fali negatywnych wiadomości – zwłaszcza w czasie pandemii, którą są już po prostu zmęczeni…

Brand safety

Brand safety to praktyka, która zapewnia producentom marki, że informacja o ich produkcie nie pojawi się w miejscu, które może zaszkodzić jej wizerunkowi. To bezpieczeństwo marki wynika z konieczności zapobiegania pewnych zestawień kontekstów wiadomości, np. aby reklama z luksusowymi autami nie była ulokowana obok reklamy dotyczącej skupu starych, rozbitych wraków. W dobie pandemii stosowanie praktyki brand safety może dotyczyć np. firm eventowych, które nie mogą pozwolić sobie na to, aby promowane przez nich wydarzenie znalazło się pośród informacji o zwiększającej się liczbie zachorowań. Byłby to strzał w kolano… Bezpieczny placement gwarantuje utrzymanie korzystnego wizerunku marki.

Blokady reklamowe

Niektóre firmy, aby zarobić, postanowiły posłużyć się pandemią i wykorzystać jej istnienie w treściach swoich reklam, np. poprzez wykorzystanie w komunikatach treści związanych z COVID-19. Zarabianie na negatywnych nastrojach, emocjach odbiorców, czyli w tym przypadku strachu przed chorobą jest nie na miejscu, dlatego Facebook oraz Google zaczęły nakładać na takie firmy blokady reklamowe. Jednak sporządzone przez te koncerny regulaminy pozwalają na szerokie interpretacje, dlatego niektóre blokady są nakładane na firmy niesłusznie. Nawet jeśli firma nie sprzedaje maseczek ochronnych, ale na jej reklamie pojawi się osoba z maską, może zostać nałożona blokada…

Podsumowanie

Patrząc na powyższe trendy, można stwierdzić, że najbardziej liczy się autentyczny przekaz z konkretnymi wartościami oraz ludzkie i tzw. „zwyczajne” podejście w komunikacji ze swoją grupą odbiorców i konsumentów. Marki stosujące się do tych wskazówek, będą miały większą szansę na zaistnienie i wyróżnienie się na rynku nawet po zakończeniu pandemii.


Przeczytaj także:

Ona24.eu - All rights reserved.